Showing posts with label polish. Show all posts
Showing posts with label polish. Show all posts

Saturday, October 22, 2011

The Horse

Nosze to zdjecie w komorce od 2 lat. Sciana pokoju matki:


Detal:


Pointy nie bedzie.

Saturday, July 30, 2011

Chwila

Wlasnie zadzwonil Michal spytac, co robie, a ja bez glebszego zastanowienia odparlem, ze siedze w hotelu, gapie sie przez okno na deszcz i czekam, az w moim zyciu cos sie wydarzy.


Maly kneejerk, a cieszy. Mam do niego nawet obrazek.

Saturday, April 30, 2011

De profundis

Dziwnie sie gada w kagancu.

Tyle mialem do powiedzenia.

Sunday, December 6, 2009

On the Radio

Wlasnie mi podeslano klip do On the Radio Reginy Spektor i znalazlem w archiwum starego bloga swoje pierwsze impresje z tej plyty.

I po raz n-ty sie ucieszylem, ze mam takie pierdoly spisane gdzies. I zrobilo mi sie przykro, ze teraz tak malo juz pisze i nie bedzie czym pobudzac pamieci.

Problem chyba w tym, ze nie mam jednak az tak duzej swobody w angielskim jak myslalem, wiec kazdy wpis jest jakims wyzwaniem.

Tak wiec... ewolucji ciag dalszy. Zobaczymy, co z tego bedzie.

Saturday, May 9, 2009

Lokomotywa

Wpadlem na chwile do domu rodzicow wydrukowac umowe. Tym razem wzialem klucze. Matki nie ma, ojciec spi. Nie obudzilem go.

Gdy zasiadlem do komputera znalazlem oparta o monitor pocztowke z parowozem jadacym przez jakies sciernisko (rodzina byla w weekend w Wolsztynie na jakims zlocie starych parowozow z calej Europy).

Pocztowka zaadresowana do nich samych, zgodnie z ojcowska tradycja.

Tak jechalismy.
Wagonow bylo wiecej.
I lato w pelni.

Wyniki w poniedzialek.

Wednesday, April 1, 2009

Chwyty

Szukalem polskich piesni religijnych, bo musze przelozyc jakis hymn do filmu, i znalazlem z pomoca bohdana te oto strone ktorej layout doprowadzil do powstania dosyc frapujacych tytulów. Ponizej probka:

Gdy srebrnikow garsc chwyty
Getsemani - spojrz, tam w gorze chwyty
Jakbym bardzo chcial chwyty
Krzyz a na nim Bog chwyty (anty-syty, I suppose)
Naucz nas, Panie chwyty
Oto nadchodza dni chwyty (brzmi nienajlepiej)
Pewnej nocy chwyty (Suddenly intruder)
Rozpiety na ramionach chwyty
Z Twego boku, Chryste chwyty
Zagubiony slad chwyty

Dostalem totalnej glupawki. A niektore i bez chwytow sa masakrycznie ("Na przydroznym krzyzu wykonawca"? WTF?)

Sunday, February 15, 2009

Language fail

Cytaty z opisow facebookowych eventow/grup. Cieszy mnie zwlaszcza porazka tego drugiego, bo nienawidze pseudoartystycznego belkotu:

"Organizacja mojego brata regularnie jezdzi do nepalu i pomaga tam dzieciom chodzic do szkoly."

"Artyści ze środowiska zielonogórskiego przedstawiają różnorodne prace odnoszące się do energii codzienności: zdarzeń, ludzkich relacji oraz apotykanych przedmiotów i obrazów. Ich symboliczna kreatywnosc opiera się..."

No, to z powrotem do pracy.

Sunday, December 21, 2008

Some things sound better in Polish

Okej, cykl reportaży Ludzie z dziurami jednak bawi mnie do stopnia rechotu na ulicy. Rechoczę także do wizji dowodu osobistego, w którym w rubryce "znaki szczególne" wpisano "jedno oczko ma bardziej". Skąd ta wizja - nie wiem, ale przełożenie oczka bardziej na angielski jest chyba niemożliwe.